Zaiste, błogosławiona noc…

To jedyna taka noc. Świat zamarł w oczekiwaniu. Jeszcze dwa dni temu ziemia drżała, pękały skały a słońce się zaćmiło, gdy Nauczyciel umierał. Jeszcze dwa dni temu na ulicę wyszli umarli, „ukazując się wielu” (Mt 27,53). Jeszcze dwa dni temu setnik uwierzył, patrząc na rozdzierającą się zasłonę.

A teraz cisza. Oczekiwanie. Noc taka jak zawsze, a jednak inna. Tego, co dziś się stanie, już nikt nie zobaczy. Tylko przerażeni żołnierze będą coś opowiadać o niesamowitej oślepiającej jasności i Aniele przy grobie.

Niby już wiemy: On zmartwychwstał. Nie ma Go tu. Dlaczego więc znów szukamy żywych wśród umarłych?

Niech więc tegoroczne święta Zmartwychwstania Pańskiego będą dla nas wszystkich doświadczeniem obecności Boga żywego w naszym życiu- i niech to doświadczenie zostanie z nami na zawsze- bo oto On jest z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

Błogosławionej Wielkiej Nocy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *