Ostatnio zbyt dużo było marudzenia. Możnaby pomyśleć, że mój świat kręci się wokół braków i tego, co nieosiągalne. A przecież to są tylko chwile. Chwile słabości, które szybko mijają. Nie da się zbudować życia na rozpaczy i rozpamiętywaniu przeszłości.
Wspaniałe, niosące tyle nadziei słowa dał nam Bóg na ostatnią niedzielę:
Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce. Bo jeśli nasze serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko.
(1 J 3,18-24)
On zna wszystko. Jest większy od naszego serca…
Jak wielkie jest Jego miłosierdzie. Jak bardzo tego miłosierdzia potrzebujemy my, jako popełniający błędy rodzice i wciąż za mało kochający małżonkowie. Jaką wielką łaską jest to, że nasze grzechy czy słabości nas nie pogrążają, ale stają się łaską pozwalającą doświadczyć tego miłosierdzia…
Emiko jak cudownie móc znowu Cię czytać!

Udało się…
To co wydaje się nieosiągalne dla człowieka, Bóg może przemienić w możliwe!!
Masz racę nie warto rozpamiętywać trzeba postawić kropkę i zacząć wszystko od nowa!
Wiara czyni cuda, na pewno się uda, ale nic się nie uda jak będziesz maruda 😀 Ostatnio Przyjaciele zdradzili mi sekret i jest łatwiej
Jedyne co dodać można to na zakończenie JEZU UFAM TOBIE!!
Pamiętam i mocno przytulam do serca :*
Tysia
Tak wspaniale że wróciłaś Tysieńko:*