Zaczęliśmy Wielki Post. Pamiętacie, jak w zeszłym roku planowałam ten czas? Jaki był przemyślany i wymodlony?
Ot, w tym roku tak nie wyszło i nie wyjdzie. W tym roku nic się nie chce trzymać kupy. No i może tak musi w życiu być, że jest czas obfitości, ale i czas głodu. A i tak w ostatecznym rozrachunku w oczach Pana najpłodniejszy jest czas, w którym nie mamy nic. Świat postawiony na głowie, coś, co nigdy nie przestanie mnie zadziwiać w naszej wierze. Wszystko do góry nogami i inaczej niż nam się wydaje.
Miałam gdzieś taką krótką refleksję… aby w ten czas Wielkopostny wgłębić się w swoją osobistą historię Zbawienia. Spójrzcie na Pismo Święte… Jakie jest grube. I całe wypełnione opisem Jego cudów, Jego łask, Jego starań o nasze zbawienie. Hebrajczycy żyli pamięcią o tym, co się wydarzyło. To było ich dziedzictwo i ich korzenie. Opowiadali dzieciom i wnukom o tym, co Bóg uczynił w ich życiu i życiu ich Ojców. Dbali, by pamięć o tym nie zaginęła.
Ale każdy z nas ma taką swoją historię. A ilu z nas opowiada swoim dzieciom o tym, co uczynił dla nich Pan Bóg? Ilu z nas za to dziękuje i to wspomina? Zabieranie dziecka do Kościoła jest ważne (to tak apropo poprzedniego wpisu), ale czy nie jeszcze ważniejsze jest dzielenie się z nim doświadczaniem Boga? Ilu z nas usłyszało od swoich rodziców: Bóg uczynił w moim, konkretnie moim, życiu, wielkie rzeczy, prawdziwe cuda, okazał mi miłość?
A może są wśród nas rodzice, którzy doświadczają od jakiegoś czasu pewnego kryzysu duchowego, którzy nie wiedzą, czy uda im się w związku z tym przekazać wiarę dzieciom- może to jest właśnie sposób, żeby z tym sobie poradzić? Skoro nie możemy się dzielić tym, czego doświadczamy teraz (z prostej przyczyny, że nie doświadczamy nic;) ) dzielmy się i pamiętajmy o tym, czego doświadczyliśmy kiedyś…
Wybaczcie, pokonuje mnie ból głowy:) Kładę spać. I wspominajmy, jakie wielkie rzeczy uczynił dla nas Pan Bóg, gdy…
nigdy na to w ten sposób nie spojrzałam, a to takie jednocześnie i proste i trudne. Do modlitwy
małżeńskiej wprowadze, bo tego nam potrzeba.
Bardzo Ci za ten pomysł dziękuję!