Dziedzictwo

Zaczęliśmy Wielki Post.  Pamiętacie, jak w zeszłym roku planowałam ten czas? Jaki był przemyślany i wymodlony? Ot, w tym roku tak nie wyszło i nie wyjdzie. W tym roku nic się nie chce trzymać kupy. […]

Wszystko ma swój czas.

Kiedy narodził się Starszak, wiedziałam, że będziemy od samego początku zabierać go do kościoła. I zabieraliśmy. Czasem spał, czasem trochę popłakał. Pobujaliśmy go w wózku, pacyfikowaliśmy smoczkiem i chrupkami albo braliśmy na ręce. Spokojnie dało […]