Politycznie…
Z reguły staram się nie mieszać zbytnio w politykę. Mam swoje kryterium, a jest nim ochrona życia, według którego dokonuję wyboru. Wychodzę z założenia, że, owszem, żyć można biedniej, albo na bogato, ale nie ma […]
Month: Maj 2015
Co zmienia dziecko? O pewności siebie
Kiedy po prawie dwóch tygodniach pobytu w szpitalu wróciłam z naszym pierworodnym do domu, zupełnie nie mogłam się odnaleźć w nowej roli. Przerażała mnie ta odpowiedzialność za drugiego człowieka. Pomyślałam nawet, że najlepiej byłoby, gdyby […]
Miłosierdzie
Ostatnio zbyt dużo było marudzenia. Możnaby pomyśleć, że mój świat kręci się wokół braków i tego, co nieosiągalne. A przecież to są tylko chwile. Chwile słabości, które szybko mijają. Nie da się zbudować życia na […]
O przyjmowaniu dzieci raz jeszcze
Nie chciałam już podejmować tego tematu. Napisałam już wszystko co myślę. Ale natknęłam się na artykuł, zakończony słowami: Ojciec Foreitnik CSsR, w książce „Przed i po ślubie” pisze: „Na sądzie boskim będziecie się musieli wyrachować Panu Bogu […]